W momencie wydania książka „Kraina fast foodów” stała się nie tylko szlagierem, ale też symbolem kontrkultury, a wkrótce niemal obowiązkową lekturą na uniwersyteckich kampusach. „W najśmielszych megalomańskich snach nie pomyślałbym, że przeczyta ją tyle osób”, żartuje Schlosser. Wśród rzeszy czytelników znalazło się również wielu członków obsady filmu Linklatera. „To fascynująca lektura, bez której nie dowiedzielibyśmy się, jak działają te korporacje, kto kontroluje nasze wydatki i jaki to wszystko ma wpływ na nasze zdrowie i na to, jak odżywiają się nasze dzieci.”, podkreśla Ethan Hawke. „To temat rzeka, ale książka prezentuje go w przystępny sposób”, dodaje aktor.
Z jego zdaniem zgadza się ekranowa partnerka, Patricia Arquette: „To kopalnia wiedzy, która otwiera oczy czytelników na szereg spraw. Mam nastoletniego syna, więc znam dylemat, jak znaleźć coś do zjedzenia w ciągu zaledwie 5 minut”. Do jeszcze bardziej radykalnej reakcji na dzieło Schlossera przyznaje się Bobby Cannavale, który wręcz zmienił swój styl życia: „Odtąd nie zbliżam się do fast foodów i odzwyczaiłem od nich mojego 10-letniego syna. Byłem zszokowany wpływem reklam na dzieci, więc pozbyłem się nawet telewizora.”
Najtrudniejszym zadaniem Richarda Linklatera i Erika Schlossera było dostosowanie historii przytoczonych w książce do ram filmu fabularnego, który ma jednocześnie dostarczać rozrywki i tematów do dyskusji. Inspiracją dla twórców stał się zbiór opowiadań Sherwooda Andersona „Winesburg, Ohio”, ukazujący mieszkańców małego amerykańskiego miasteczka pod koniec XIX wieku. Ta osada stała się pierwowzorem dla ekranowego, fikcyjnego miasta Cody w stanie Kolorado.
„Kolorado charakteryzuje jednocześnie ostre zaangażowanie w politykę i jednolity krajobraz supermarketów i restauracji z fast-foodem”, tłumaczy swój wybór Linklater. „Gdy kilka lat temu pojechaliśmy tam z Erikiem Schlosserem, spotkaliśmy się z wieloma ranczerami, których historie przytoczono w książce. Zwiedziliśmy też przetwórnie mięsa, co dostarczyło nam niezapomnianych wrażeń”. Scenarzyści skupili się na kilku faktach, opisanych w książce i skonstruowali wokół nich wątki fabularne. Wymyślono sieć restauracji Mickey’s i przetwórnię UMP, mieszczącą się w Cody.
„Chcieliśmy pokazać, kto jest częścią przemysłu fast-foodowego w Cody: nastolatki pracujące w restauracjach i przetwórniach oraz ranczerzy, którzy jeszcze 25 lat temu stanowili większość miejscowej społeczności, a obecnie ulegają marginalizacji”. Reżyser, nominowany do Oscara za scenariusz „Przed zachodem słońca”, podkreśla jednak, że zależało mu na stworzeniu postaci, które nie byłyby tylko symbolami, lecz ludźmi z krwi i kości.
Ważnym elementem scenariusza „Fast Food Nation” jest język, którym posługują się bohaterowie. Jeden z wątków ukazuje Meksykan, którzy w USA znajdują pracę w przetwórni mięsa. W związku z tym blisko 1/3 filmu nakręcono w języku hiszpańskim, a z aktorami -Bobbym Cannavale, Cataliną Sandiną Moreno, Wilmerem Valderramą i Aną Claudią Talancon – pracował Yareli Arizmendi, specjalista od nauki mówienia z meksykańskim akcentem.
Twórcy zgodnie podkreślają, że ich film nie miał zmuszać widzów do przełknięcia nachalnego przesłania. „Zadaniem fabuły nie jest pouczać widza, mamy jedynie opowiedzieć ciekawą historię”, tłumaczy Linklater. Producent Jeremy Thomas wtóruje mu, podkreślając, że „’Fast Food Nation’ nie ma być żadną lekcją. Chcemy zapewnić widzom rozrywkę, tak aby wynieśli z filmu to samo, co z książki: miło wiedzieć, skąd bierze się to, co jemy.”